Ostatnio naszła mnie ogromna ochota na jabłka. Z części z nich postanowiłam zrobić ciasto, które będę mogła zjeść bez wyrzutów sumienia, kiedy najdzie mnie ochota na coś słodkiego. Zapraszam do wypróbowania przepisu, bo w końcu kto nie lubi szarlotki? :)
Składniki:
- 2 jabłka
- 2/3 szklanki kaszy jaglanej
- łyżka miodu
- cynamon
Przygotowanie:
2/3 szklanki kaszy jaglanej gotujemy w 2 szklankach wody, tak długo aż cała woda się wchłonie. Następnie ścieramy jabłka na tarce i łączymy z cynamonem. Do ugotowanej kaszy dodajemy łyżkę miodu i dokładnie mieszamy. Do silikonowej formy wykładamy najpierw jedną warstwę kaszy, następnie jabłka z cynamonem i przykrywamy kolejną cienką warstwą kaszy jaglanej. Pieczemu 60 min. w 180 stopniach. Jeśli góra zacznie się przypalać proponuję w połowie pieczenia przykryć ciasto kawałkiem folii aluminiowej.
Wygląda przepysznie, muszę koniecznie jeszcze dziś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco i bardzo pysznie :):):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Taka prościzna, a jakie świetne!
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńKochana można dodać platki jaglanej zamiast kaszy?? Masz jakieś propozycje co zrobić Z płatków jjaglanych?
OdpowiedzUsuńU mnie też faza na jabłka trwa ;) W moim przypadku najczęściej króluje crumble i karmelizowane jabłka do wosianki :)
OdpowiedzUsuń